wtorek, 27 stycznia 2015

Jest już inaczej

Chyba powoli zaczynam dojrzewać do tego, by nie przejmować się niewypowiedzianymi słowami, nie przejmować się tak bardzo tym, co myślą i uważają inni. Nikt nie przeżyje mojego życia za mnie, nikt nie będzie spełniał za mnie moich marzeń, nie będzie za mnie pracował, zakładał rodziny, zbierał doświadczenia i wspomnień, więc dlaczego wszystko co robię miałoby aż tak bardzo podlegać innym? Wiadomo, że trudno być całkowicie niezależnym, chociażby od rodziny czy przyjaciół, ale czasami lepiej się po prostu zdystansować. 
Pogodziłam się z tym, że nic nie trwa wiecznie. 
Jeżeli coś się skończy, zacznie się coś nowego. 
Jeżeli coś mi nie wyjdzie, uda się innym razem. 
Dlatego wszystko stało się dla mnie mniej istotne. Może tego potrzebowałam...przestało mi tak bardzo zależeć i czuję się dzięki temu jakoś lżej. 

Coś się zmieniło...ale ta zmiana przyszła sama. Nie, nie zawsze na wszystko trzeba mieć logiczne wytłumaczenie i powód. Przynajmniej ja nie mam. Los mnie zaskoczył po ponad roku tego cholernego stanu, którego przyczyny także nie umiem wyjaśnić, po tym jak przeżyłam apogeum mojego załamania, chciałam umrzeć albo zasnąć i nigdy więcej się nie obudzić. 
Czuję, że Ktoś nade mną czuwa.


Nie ma zbyt wiele cza­su, by być szczęśli­wym. Dni prze­mijają szyb­ko. Życie jest krótkie. W księdze naszej przyszłości wpi­suje­my marze­nia, a ja­kaś niewidzial­na ręka nam je przek­reśla. Nie ma­my wte­dy żad­ne­go wy­boru. Jeżeli nie jes­teśmy szczęśli­wi dziś, jak pot­ra­fimy być ni­mi jutro? 

33 komentarze:

  1. Uwielbiam Phila Bosmansa.
    Cieszę się, że Ci się udało. Odwagi Moja Droga! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :* Odwaga zdecydowanie się przyda ;)

      Usuń
  2. Chciałabym włączyć takie myślenie i cieszę się, że Ci się udało! Bo to już wiele:) Ja niestety wciąż się przejmuję, zwłaszcza NIEWYPOWIEDZIANYMI SŁOWAMI, obłęd. No niestety, szybko tego raczej nie zmienię.

    Również jestem fanką Phila Bosmansa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już jest, że czasami przesadnie przejmujemy się tymi niewypowiedzianymi słowami, opinią innych, a przecież nie mamy na to żadnego wpływu, jeżeli ktoś nie porozmawia z nami twarzą w twarz, tylko coś tam sobie pomyśli.
      Może szybko nie, ale zawsze możesz próbować to zmienić małymi kroczkami :) U mnie takie rzeczy też zawsze zabierają dużo czasu...ale warto czekać i wciąż próbować. Mam nadzieję, że Tobie także się uda!

      Usuń
  3. To cieszę się z tobą,że jest już lepiej. To prawda,że nikt za nas życia nie przeżyje. Jest nawet taki cytat, ale już nie pamiętam jaki.
    Właśnie odwagi i do przodu.
    Mam nadzieję,że mój stan się skończy...Zobaczymy.
    Pozdrawiam cię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno kiedyś się skończy, warto czekać, wiem po swoim przykładzie ;)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
  4. Dokładnie. Tylko ty jesteś tobą. Tylko ty ponosisz konsekwencje swoich czynów, stanowisz dla siebie osobny wszechświat...więc jak ktokolwiek może to oceniać? Wydaje im się, że mają prawo. A to nieprawda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie... szkoda, że niektórym przychodzi to ocenianie bardzo łatwo, wyciągają pochopne wnioski. Może taka już ludzka natura, że wolą zajmować się czyimś życiem niż swoim własnym...

      Usuń
    2. Może po prostu...nie mają swojego życia?

      Usuń
  5. Ludzie mają to do siebie, że lubią się wtrącać w sprawy innych i lubią też dużo mówić. Ale my przede wszystkim mamy słuchać siebie, a nie ludzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze powiedziane. Ważne, żeby to gadanie innych ludzi nie zagłuszyło naszych własnych myśli ;)

      Usuń
  6. Tak jest lżej, potwierdzam.
    Od emocji związanych z bliskimi jednak trudniej się zdystansować.
    PRZYBIJAM piątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie warto przejmować się opiniami innych, wiesz dlaczego? Ponieważ im bardziej się starasz, aby zmienili zdanie tym bardziej oni utwierdzają się w "swojej prawdzie".
    http://and-for-me.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja...dlatego jedyne co możemy zrobić, to nie zwracać na to uwagi...nie mamy wpływu na to, co ktoś sobie pomyśli.

      Usuń
    2. Dokładnie! To bardzo ważne, aby samemu dojść do takiego wniosku.

      Usuń
    3. Właśnie...teraz pozostaje jeszcze o tym nie zapominać w życiu codziennym, bo do wniosku jest dojść znacznie łatwiej, niż później o nim pamiętać.

      Usuń
    4. Nie jestem pewna czy mogę się do końca z Tobą zgodzić.. Nie jest łatwo wyciągnąć odpowiedni wniosek, zarówno jak pamiętać o nim później.

      Usuń
    5. Może to też zależy od sytuacji i naszych wcześniejszych doświadczeń, to prawda- niektóre rzeczy trudniej sobie poukładać lub wywnioskować, inne łatwiej...

      Usuń
    6. Oczywiście, że wszystko zależy od wielu czynników.
      :)

      Usuń
  8. Żyjesz dla siebie.
    Gratuluję postawy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciesze się, że jest u Ciebie tak pozytywnie. Masz rację, żyjemy dla siebie i nikt życia za nas nie przeżyje. Czasem ciężko przestać myśleć o tym co myślą, czego oczekują od nas inni, zwłaszcza najbliżsi, ale da się, sama się tego uczę. I mam nadzieję że Tobie też się uda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby ta nauka była dla nas obydwu owocna! :)

      Usuń
  10. Nie ma się co za bardzo przejmować innymi, szkoda czasu. Nie oglądaj się na innych i realizuj swoje cele, oby tak dalej. Pozdrawiam ciepło, trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kiedy przestaję stawiać przed sobą zbyt wiele oczekiwań, to też paradoksalnie czuję się lepiej.
    U mnie przez ostatni miesiąc (ba, z półtora miesiąca) było wyjątkowo dobrze, a kilka dni temu wpadłam w taki beznadziejny stan, że umieram w środku z bólu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedy nie mamy tak wielu oczekiwań, automatycznie nie boimy się, że czemuś nie podołamy, coś nam nie wyjdzie...dlatego mamy lepsze samopoczucie.
      Mam nadzieję, że uda Ci się przezwyciężyć ten stan! ;)

      Usuń
  12. Dobrze, że miałaś taki punkt zwrotny w swoim życiu, to wbrew pozorom uczy niesamowitego szacunku do niego. Pamiętaj, że to Ty jesteś najważniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie.... Tak, staram się o tym pamiętać.

      Usuń
  13. Życie bywa przewrotne, a los lubi zaskakiwać.
    Kiedy wracam pamięcią do lat, gdy przyszło mi zacząć uczyć się życia- już tak na poważnie, mogę stwierdzić, że byłam w podobnej sytuacji co Ty. Każdy dzień wydawał się być bezsensowny, zapowiadając następny- taki sam. Nie miałam siły na nic. Aż w końcu przyszedł moment, gdzie zaczęłam wierzyć w siebie. I choć zawsze interesuje mnie zdanie innych ludzi, teraz podchodzę do tego z dystansem. Uważam, że każdy człowiek jest wartościowy i każde słowo zasłyszane od drugiej osoby, być może będzie kiedyś w stanie Nam pomóc. Cieszę się, że osiągnęłaś ten stan emocjonalnego spokoju. Wytrwałości Kochana. Bierz dzień takim, jaki jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za te słowa moja droga :) Zawsze kiedy widzę, że komuś się udało, to daje mi większą nadzieję na to, że w moim przypadku też tak będzie! ;)

      Usuń
  14. Każdy przeżywa załamania - małe i duże. Najważniejsze to umieć się z nich podnieść. Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i za wszystkie dziękuję!
Odwdzięczę się