niedziela, 28 grudnia 2014

Być przezroczystym...

Cel...czy zawsze trzeba go mieć? Chyba nie, jednak mam wrażenie, że z nim żyje się o wiele łatwiej. Jeśli dążymy do czegoś, to zazwyczaj daje nam energię do działania. A jeśli nie mamy do czego dążyć, wszystko co robimy wydaje się w gruncie rzeczy niepotrzebne i zbędne. Moje życie trochę takie jest...bezcelowe. Mija dzień za dniem. Codziennie robię praktycznie to samo. Nie znalazłam jeszcze sposobu, żeby przełamać tę monotonię. Chociaż chciałabym, bardzo. Chciałabym cieszyć się z małych rzeczy i może właśnie w nich widzieć ten cel...ale dopiero się tego uczę.
Uczę się doceniać drobnostki, tak jak dzisiaj śnieg, który spadł w końcu w większej ilości. Pomyślałam, że to dobry moment, żeby na chwilę zatrzymać się przy oknie, przez które prawie w ogóle nie patrzę, a przecież świat jest właśnie po to, żeby go podziwiać, a nie zamykać się w czterech ścianach. Piszę to, chociaż sama często zachowuję się jakbym myślała na odwrót. Zamiast gdzieś wyjść wolę leżeć gapiąc się w ścianę, aby ostatecznie po dwóch godzinach wstać i stwierdzić, że znowu zawiodłam się na sobie. Nie chcę już nikogo zawodzić...
Myślę, że tym co obecnie nadaje mojemu życiu cień sensu są inni ludzie, ludzie którym na mnie zależy. Chociaż czasami wydaje mi się, że nie zasługuję na ich uwagę i czas. Bo w końcu jestem taka nijaka, przezroczysta i chyba prędzej zanudziłabym kogoś na śmierć, niż zaciekawiła swoją osobą. Jestem nikim.


Don't appreciate me, I'm not up to it. Don't criticize me, I don't deserve it. Just be my friend and forgive me, because I am craving for it. ~Debasish Mridha

11 komentarzy:

  1. Wiesz...wydaje mi się, że życie bez celu wydaje się strasznie nudne. A kiedy ma się cel to nie rozmyślasz o tym, że Twoje życie jest bezsensowne. Przynajmniej ja mam taką opinię na ten temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mówi się, że życie bez celu to jak dryfowanie łodzi po morzu, łodzi bez wioseł, bez żagla ale....ktoś kiedyś mądrze powiedział mi, że tak naprawdę, największym naszym celem jest....życie samo w sobie. I czasem szukanie innych na siłę może nas naprawdę doprowadzić do szaleństwa. Pewne rzeczy tez przyjdą, odnajdą się na pewno z czasem, jak to w życiu każdego z nas. Nic nie jest na pstryknięcie palcem. Nawet świadomość, dokąd się zmierza albo którą z dróg powinno się obrać.
    I jakbyś była taka nudna, to nikt nie chciałby chociażby czytać twoich słów, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  3. W takim razie za swój cel postaw sobie bycie kimś. Tak dla siebie. Każdy zasługuje na uwagę i czas :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No cóż.Każdy czasem tak ma. I myślę,że adekwatne są słowa moich poprzedniczek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja Ci radzę: spójrz przez okno, a dotrzesz za nim mój serdeczny uśmiech!

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudno zmienić myślenie na swój temat. Rozumiem to doskonale.
    Jednak na Nowy Rok życzę Ci właśnie tego.
    Byś nie czuła się nijaka.
    Byś nie uważała się za osobę nudną, ale dostrzegła swoją wyjątkowość.
    I doświadczyła cudownej wolności z tego płynącej.
    Trudne, ale możliwe.
    Ooch, na śnieg też uwielbiam patrzeć. Więcej: dla niego wręcz codziennie wychodzę z domu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciężko żyć bez celu, choćby takiego, którego realizacja miała trwać latami.
    Myślę, że każdy stracony dzień może być nowym początkiem, nowym startem, od którego można zacząć wszystko zmieniać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Każdy człowiek jest ważny i wartościowy. Przechodzisz jakieś chwile załamania i wszystko wydaje się być bezsensowne. Na Nowy Rok, życzę Ci wiary w siebie i siły w dalszym działaniu.

    OdpowiedzUsuń
  9. masz rację - zupełnie inaczej się człowiekowi żyje, jeśli ma jakiś cel w swoim życiu, ale z drugiej strony ten cele wcale nie muszą być wyszukane, wcale nie muszą być ciężkie do osiągnięcia, mogą być drobne, takie nawet codzienne. warto jest znaleźć w sobie jakąś motywację.
    mam też trochę wrażenie, że skoro czujesz się nijaka - masz trochę problemu z samooceną, prawda?

    mi trochę ten ponury nastrój przeszedł, w sumie to za sprawą naprawdę super sylwestra, ale mam nadzieję, że ta motywacja którą powoli w sobie odkrywam się naprawdę zrodzi, da mi siłę do działania i do chęci życia, życzę tego i Tobie! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem przekonana, ze zbyt ostro oceniasz siebie. Cel nie zawsze musi być klarowny, "wielki jak słoń". Moim jest dążenie do szczęścia-małymi, malusienkimi kroczkami. Dołączysz się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dołączę...chyba stać mnie jeszcze na malutki krok, chyba dam radę...muszę.

      Usuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i za wszystkie dziękuję!
Odwdzięczę się