Myślę i tak po
prostu czuję, że to wszystko chyba nie ma sensu...to co mnie otacza, co robię,
jak udaję, że wszystko jest w porządku. W tym miesiącu kończę 18 lat i zdaję sobie
sprawę z tego, że nie jest to ogromny bagaż życiowy, nie mam doświadczenia i
wciąż błądzę chodząc krętymi ścieżkami, jednak czuję jakbym te wszystkie lata
swojego życia przeżyła obok siebie. Wiem, że je zmarnowałam i wiem, że nigdy
ich nie odzyskam. Nie chciałabym nigdy do nich wrócić, bo i
nie ma do czego. Chciałabym wierzyć, że przyszłość będzie inna, lepsza...Ale
przecież nikt mi tego nie zagwarantuje. Nawet sama nie umiem sobie tego obiecać,
chociaż to teoretycznie od nas zależy nasze życie. Ja nie mam siły się starać,
nie mam motywacji do działania, dążenia do celu i spełniania marzeń, które
zapewne do końca pozostaną marzeniami. Dlatego prawie codziennie stawiam sobie
pytanie...gdzie jest ten sens? Sens, którego szukam, a który bardzo dobrze ukrył
się w jakimś ciemnym zakamarku, o którym nie mam pojęcia?
In three words I can sum up everything I've learned about life: It Goes
On
***
Ponieważ to mój początek, wypadałoby napisać parę słów wstępu:
Kimkolwiek jesteś chcę Cię serdecznie przywitać na moim blogu. Odwiedź mnie parę razy, zobacz jak piszę i przekonaj się, czy chcesz zostać tutaj ze mną na dłużej :)
To naturalne, gdy czujesz, że coś nie ma sensu. Nie pomyślałaś, że właśnie chodzi o to, żeby w pozornym bezsensie znaleźć fragmenty, które mają sens i zacząć je kolekcjonować, na nich skupiać uwagę i siły??
OdpowiedzUsuńI nie mów, że straciłaś jakieś lata, że nie możesz ich odzyskać, bo to bzdura. Weź się w garść, stań przed lustrem, uśmiechnij się. I pomyśl, że każdy kolejny dzień jest jakimś początkiem, każdy kolejny dzień może przynieść nieoczekiwany zwrot akcji w życiu. Trzeba tylko mieć otwarte oczy, i się nie poddawać.
PS.: Dobrze piszesz, nieźle składasz zdania, ciekawa składnia. Ogólnie dobrze się to czyta, więc powodzenia w pisaniu! :)
Przed 18 urodzinami czas strasznie mi sie dłużył. Po nich mam wrażenie, że płynie 2 razy szybciej. Prawie każdy mój rówieśnik ma podobne odczucia. Zatem nie marnuj czasu, znajdź coś, czego będziesz się trzymać w swoim dorosłym życiu.
OdpowiedzUsuńZ pewnośćią jest coś, co lubisz robić lub co lubiłaś w dzieciństwie. Może spróbuj jeszcze raz zająć się rysunkiem i nie zrażaj się zbyt szybko, może to właśnie pisanie stanie się Twoim celem. Czas przed Twoimi urodzinami spędź na poszukiwaniach.
Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu oraz za życzenia urodzinowe. Jeśli chcesz, zaglądaj częściej, będzie mi bardzo miło. Zajrzę tu do Ciebie za jakiś czas by zobaczyć, jak blog się rozwija. Pozdrawiam :)
Ja zostanę tu :-) Pisz - to nadaje sens :-)
OdpowiedzUsuń"walczę o samą siebie..." - kochana, tylko walcz do końca
OdpowiedzUsuń