piątek, 5 grudnia 2014

Sens

Myślę i tak po prostu czuję, że to wszystko chyba nie ma sensu...to co mnie otacza, co robię, jak udaję, że wszystko jest w porządku. W tym miesiącu kończę 18 lat i zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to ogromny bagaż życiowy, nie mam doświadczenia i wciąż błądzę chodząc krętymi ścieżkami, jednak czuję jakbym te wszystkie lata swojego życia przeżyła obok siebie. Wiem, że je zmarnowałam i wiem, że nigdy ich nie odzyskam. Nie chciałabym nigdy do nich wrócić, bo i nie ma do czego. Chciałabym wierzyć, że przyszłość będzie inna, lepsza...Ale przecież nikt mi tego nie zagwarantuje. Nawet sama nie umiem sobie tego obiecać, chociaż to teoretycznie od nas zależy nasze życie. Ja nie mam siły się starać, nie mam motywacji do działania, dążenia do celu i spełniania marzeń, które zapewne do końca pozostaną marzeniami. Dlatego prawie codziennie stawiam sobie pytanie...gdzie jest ten sens? Sens, którego szukam, a który bardzo dobrze ukrył się w jakimś ciemnym zakamarku, o którym nie mam pojęcia?


In three words I can sum up everything I've learned about life: It Goes On

***

Ponieważ to mój początek, wypadałoby napisać parę słów wstępu:
Kimkolwiek jesteś chcę Cię serdecznie przywitać na moim blogu. Odwiedź mnie parę razy, zobacz jak piszę i przekonaj się, czy chcesz zostać tutaj ze mną na dłużej :)

4 komentarze:

  1. To naturalne, gdy czujesz, że coś nie ma sensu. Nie pomyślałaś, że właśnie chodzi o to, żeby w pozornym bezsensie znaleźć fragmenty, które mają sens i zacząć je kolekcjonować, na nich skupiać uwagę i siły??

    I nie mów, że straciłaś jakieś lata, że nie możesz ich odzyskać, bo to bzdura. Weź się w garść, stań przed lustrem, uśmiechnij się. I pomyśl, że każdy kolejny dzień jest jakimś początkiem, każdy kolejny dzień może przynieść nieoczekiwany zwrot akcji w życiu. Trzeba tylko mieć otwarte oczy, i się nie poddawać.

    PS.: Dobrze piszesz, nieźle składasz zdania, ciekawa składnia. Ogólnie dobrze się to czyta, więc powodzenia w pisaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przed 18 urodzinami czas strasznie mi sie dłużył. Po nich mam wrażenie, że płynie 2 razy szybciej. Prawie każdy mój rówieśnik ma podobne odczucia. Zatem nie marnuj czasu, znajdź coś, czego będziesz się trzymać w swoim dorosłym życiu.

    Z pewnośćią jest coś, co lubisz robić lub co lubiłaś w dzieciństwie. Może spróbuj jeszcze raz zająć się rysunkiem i nie zrażaj się zbyt szybko, może to właśnie pisanie stanie się Twoim celem. Czas przed Twoimi urodzinami spędź na poszukiwaniach.

    Dziękuję Ci za odwiedziny na moim blogu oraz za życzenia urodzinowe. Jeśli chcesz, zaglądaj częściej, będzie mi bardzo miło. Zajrzę tu do Ciebie za jakiś czas by zobaczyć, jak blog się rozwija. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zostanę tu :-) Pisz - to nadaje sens :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. "walczę o samą siebie..." - kochana, tylko walcz do końca

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i za wszystkie dziękuję!
Odwdzięczę się