czwartek, 18 grudnia 2014

Luźne myśli

Czy właśnie skazuję siebie na porażkę? Chyba nie do końca, ale jednak w jakimś małym stopniu tak. Chociaż w sumie co mogłabym jeszcze teraz zrobić? Jutro próbne matury- przedmiot rozszerzony...Powinnam chyba coś przeczytać, bo w moim przypadku nie sprawdza się reguła 'nic nie powtarzaj dzień wcześniej, bo inaczej wszystko ci się pomiesza'. Jak dotąd, miałam takie szczęście, że często trafiało się chociaż jedno pytanie z tego, co akurat przeglądałam. Dzisiaj jakoś nie mam na to siły...
Położyłam się 'na chwilkę' w okolicach 20 i wstałam oczywiście 3 godziny później...Znowu. Pomimo tego, że chyba co najmniej milion razy powtarzałam sobie, że już nigdy tego nie zrobię. To dziwne, ale czasami wydaje mi się, że jestem od tego po prostu uzależniona. Nie ważne ile śpię w nocy, zawsze chcę się położyć w ciągu dnia. Lubię spać, a jeszcze bardziej lubię sny...ale od jakiegoś czasu w ogóle ich nie pamiętam. Szkoda.


I din't want to wake up. I was having a much better time asleep. And that's really sad. It was almost like a reverse nightmare, like when you wake up from a nightmare you're so relieved. I woke up into a nightmare. ~Ned Vizzini






6 komentarzy:

  1. próbne rozszerzone wam robią? Wow, ja jak pisalam matme to nauczycielka się nawet nie zainteresowała tym przez cały rok, choć nie raz pytałam o zadania ;x

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie w szkole była próbna matura z matematyki poziom rozszerzony.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w ogóle nie uczyłam się na próbne matury, wolałam iść na żywioł jak to mówią i po prostu sprawdzić się na czysto, ile umiem przed tymi prawdziwymi.
    I czasem zegar biologiczny tak się przestawi a czasem...sami podświadomie nim niestety sterujemy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na próbnych maturach niestety się nie zjawiłam, ze względów chorobowych.

    Uwielbiam spać. Mój rekord wynosi 17 godzin. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Troszkę niepokojące...Ale może przejdzie. To tylko próba do tych ,,prawdziwych'' zdążysz się przygotować na pewno...Trzymam za ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz jest dla mnie bardzo ważny i za wszystkie dziękuję!
Odwdzięczę się